Spód:

150 g naszej mąki z orzechów tygrysich

30 g kakao

80 g oleju kokosowego

6 łyżek zimnej wody

Z podanych wyżej składników zagnieść ciasto. Wyłożyć dno tortownicy ok 24 cm. Piec w piekarniku 15 min w temp. 160 st termoobieg.

Masa słonecznikowa:

400 g słonecznika

Skórka otarta z jednej cytryny

Sok z 1 i ½ cytryny

Odrobina aromatu migdałowego

300 ml mleka kokosowego (real thai pol na pol z woda)

60 g cukru kokosowego

55 g mąki ziemniaczanej

Słonecznik moczymy w wodzie przez całą noc. Idealnie byłoby go skiełkować *. Następnego dnia odsączamy z wody słonecznik i przekładamy całość do naczynia blendera. Blendujemy słonecznik z sokiem z cytryny , otartą skórką z cytryny i aromatem migdałowym.

Natomiast mleku kokosowym rozrabiamy cukier kokosowy i mąkę ziemniaczaną. Po dokładnym wymieszaniu przelewamy do zblendowanego słonecznika i dokładnie mieszamy, możemy dokończyć proces łączenia wszystkich składników w kielichu blendera. Masę wylewamy na upieczony spód i wstawiamy do piekarnika na 45 min w temp. 160 st.

Ciasto po upieczeniu możemy wykończyć w nucie czekolady lub owoców. W zależności od preferencji zjadaczy 🙂

Jeśli chcecie zrobić czekoladową wersje polewy to najprostszym sposobem jest połączenie w naczyniu gorzkiej czekolady 90% z gęstą częścią mleka kokosowego z puszki. Oba składniki wkładamy do rondla i delikatnie pogrzewamy. W tym procesie otrzymacie wegański ganasz (Ganache).

*Proces kiełkowania jest szczególnie ważny dla wszystkich tych którzy eliminują lektyny ze swojej diety.

Natura dała możliwość obrony niektórym roślinom, obrony przed byciem zjedzonym przez zwierzęta ale także przez ludzi. System ten opiera się na słabych toksynach zawartych najczęściej w nasionach i zbożach. Roślina chroni się przed byciem zjedzoną powodując u zjadającego dolegliwości żołądkowe. Lektyny są to substancje antyodżywcze, których zawartość możemy zmniejszyć między innymi przez proces kiełkowania.